środa, 12 lipca 2017

Nowy Śniący!

Imię: Leloo (czyt. Lilo) Rivallie
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 17 lat
Orientacja: Homoseksualny
Wygląd: Drobny chłopak a na domiar tego bardzo niski. Cere ma gładką niczym porcelanowa laleczka. Jego błękitne włosy są jak najbardziej naturalne a śliczne oczy jeszcze mocniej podkreślają jak bardzo dziewczęca jest jego uroda. Nieodłączną częścią jego garderoby jest biała bluza oraz koszula w odcieniu najbardziej bielutkiego śniegu a przy szyi starannie zawiązana kokardka. Często nosi przy sobie słuchawki wraz z telefonem. Ma bliznę na klatce piersiowej spowodowaną dość groźnym wypadkiem jednak nie chce o tym mówić. Tatuaż przedstawiający japońskie wiśnie dobrze wpasowuje się w jego odcień skóry. Umieszczony jest on na lewej łopatce.
Charakter: Leloo nie jest osobą która potrafi postawić na swoim więc łatwo jest nim manipulować. Dużo osób wykorzystało również jego naiwność. Mimo to chłopak stara się utrzymać pogodę ducha i nawet jeśli jest w złym humorze to chociaż udawać, że jest dobrze. Za maską pełną uśmiechu i tryskającego szczęścia kryje się tak naprawdę niewinne dziecko które doświadczyło tragedii na własnej skórze. Chęć poznania starszego braciszka bliżej stała się tak silna, że często trudno jest go wyrwać z rozmyślań związanych z tym tematem. Chętnie poznaje nowych ludzi i dosyć łatwo nawiązuje znajomości. Ufa jednak ograniczonemu gronu, a czasami i najlepszym z nich nie mówi wszystkiego.
Historia: Będąc już pięcioletnim chłopcem mógł robić co tylko mu się zamarzyło. Dostawał najdroższe zabawki od rodziców, a także ich uwagę jakiej potrzebował jako dziecko. Warunek był tylko jeden. Nie wolno było mu się zbliżać do trzecich drzwi na drugim piętrze. Nieznany mu był powód a mimo to ciekawość świata wzięła górę któregoś dnia i chłopczyk uchylił lekko drzwi zaglądając do środka. Żałuje tego do dnia dzisiejszego. W kącie pomieszczenia siedział niebiesko włosy, mizernie wyglądający ośmiolatek, jego czerwone oczy były spuchnięte a skóra blada niczym poranna mgła. Uciekł prędko zamykając za sobą drzwi.
Kolejne dziesięć lat milczał. Zajmował się swoimi sprawami nigdy jednak nie zapominając tego budzącego grozę widoku niczym z najgorszego horroru. Wspomnienia wracały zwłaszcza wtedy kiedy spoglądał na zabite deskami okno idąc wprost ze szkoły. Tak było i tego feralnego dnia. Usłyszał krzyk matki a następnie głuchą ciszę. Powoli podszedł do ogromnych drewnianych drzwi i otworzył je. Nawet ich nie zamknął, nie dbał o to teraz. Udało mu się przemknąć bezszelestnie na drugie piętro. Wyjrzał zza rogu, tam ujrzał tego samego chłopaka co dziesięć lat temu. Czerwień jego oczu przyglądająca się zwłokom jego matki była przytłaczająca. Długie bo aż za pas błękitne włosy były skołtunione i brudne a on sam był nagi. Leloo mógł spokojnie policzyć każde jego żebro. Nim zdążył spojrzeć jeszcze raz na niego on zniknął. Szukając jakiś powodów dla których dopuścił się zabójstwa rodziców wszedł do gabinetu ojca. Tam po kilkugodzinnych poszukiwaniach znalazł cały segregator z papierami. Jak się okazało opisywały one wieloletnie badania nad jednostką nazywającą się Leon Rivallie. Rozdarł pierwszą z kart. Jego serce było pełne żalu i złości na samego siebie. Gdyby tylko nie milczał przez tyle lat. Jego brat jak się okazuje nie miałby tak tragicznego życia. Szukał dalej. Krwiste oczy były wynikiem eksperymentu, wstrzykiwano mu obleśne substancje które miały w jakiś sposób oddziaływać na jego ciało. Ostatnie zdjęcie w dokumentach jakie znalazł przedstawiało jego starszego brata w jeszcze bardziej opłakanym stanie niż widział go po południu. Rzucił wszystko na podłogę. Zabrał Ive i wyszedł z domu, uprzednio go podpalając. Po tym wszystkim zamieszkał u ciotki.
Zainteresowania i umiejętności: Nie jest jakoś wybitny w konkretnej dziedzinie. Jego hobby dawniej było kolekcjonowanie bursztynów.
Rodzina: Jedyną którą akceptuje jest jego starszy brat Leon oraz ciotka Juliet.
Urodziny: 3 kwietnia
Ciekawostki:
~ Ma psa, owczarka podhalańskiego wabiącego się Ive.
~ Jego motto życiowe brzmi „Dobry aktor zdejmuje maskę dopiero wtedy kiedy kurtyna opadnie w dół”
~ Za talerz ciastek zrobi wszystko.
Numer domku i pokoju: Domek 1, pokój 2
Właściciel: eltena

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz