czwartek, 20 lipca 2017

Nowy Śniący!

Imię: Ace
Pseudonim: Jego imię pełni również formę pseudonimu, a raczej na odwrót. Pseudonim pełni funkcję jego imienia. Jest na tyle proste i krótkie, że z łatwością się zapamiętuje. Niektórzy jednak podkuszą się, by zawołać za nim "Rudzielec".
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 20 lat
Orientacja: Biseksualny
Wygląd: Po raz pierwszy spotykasz Ace'a, co ci się rzuca w oczy? Odpowiedź jest prosta: jego wiecznie zmierzwiona czupryna. Dlaczego właściwie ona? Większość teraz tak się nosi. Może i tak, ale jego idzie rozpoznać nawet z kilometra. Jego kosmyki mają tak bardzo intensywnie rudy kolor, że aż przez ten wiejący wiatr wydają się płonąć na jego głowie. Sięgające odrobinę za ucho włosy z pewnością są skarbem z kolekcji jesiennej mody pomarańczowych liści zmieszanych z futrem wiewiórki, gdzie przedzierają się promienie zachodzącego słońca. No to najciekawszy element aparycji mamy z głowy, reszta pójdzie już z górki. Wysoki mężczyzna, mierzący około metra osiemdziesiąt pięć o szczupłej, a jakże wysportowanej sylwetce, ćwiczenia na coś się zdały. Ace ma jasną, lekko kremową cerę z jedną, ledwo widoczną, jednak niemałą blizną na plecach. Ma przyjemną dla wzroku twarz, którą zdobią zazwyczaj nieco przymrużone, niebieskie oczy.
Charakter: Po nowym znajomym nigdy nie wiadomo czego się spodziewać. Jedynie można snuć teorię na temat tego, kto, jaki jest, jednak niektórzy po samych ruchach potrafią poznać cechy swojego rozmówcy. Ace nie czyta z każdego jak z otwartej książki, ale co jakiś czas dobrze strzela z osobowościami, mając jakiekolwiek pojęcie na temat swojego towarzysza. Sam jest osobą dość łatwą do rozszyfrowania. Sprawia wrażenie ponurego, jednak już podczas pierwszych chwil rozmowy okazuje się, że nie jest to prawdą. Młody mężczyzna cieszy się życiem, czepiąc z niego jak najwięcej i stara się nie przejmować smutkami czy żalami. Jest strasznie pewny siebie i niekiedy arogancki, co widać po rozmowach. Uwielbia, kiedy wszystko idzie zgodnie z jego myślą. Wie, czego chce i jaki ma cel, zna wiele sposobów na to, by wszystko przechylało się ku jego stronie. Rzadko rezygnuje i ma na tyle determinacji, żeby walczyć o coś do końca, dlatego też nie często ustępuje bądź godzi się na kompromis. Ma niewyparzony i całkiem wulgarny język, przez co zyskał łatkę opryskliwego. W późniejszym wychowaniu zabrakło mu kobiecej ręki, więc jest mało delikatny. Próbuje to jakoś nadrobić, ale mu to nie wychodzi. Po przeczytaniu poprzedniej części, ktoś mógłby stwierdzić, że Ace to osoba strasznie wygadana i mogłaby mówić na okrągło, a w dodatku nie panuje nad sobą. Nie. Mężczyzna nie wybucha, gdyż trudno go wyprowadzić z równowagi. Jego zachowanie może o tym nie świadczyć, ale jego wnętrze to oaza spokoju i opanowania, którą kieruje zdrowy rozsądek i analityczny umysł. W końcu musiał zachować trzeźwość umysłu w najbardziej krytycznych dla siebie sytuacjach, inaczej mógłby skończyć w zupełnie innym miejscu.
Historia: Nowa opiekunka zagościła w progu, przyglądając się swoim podopiecznym. Jej uwagę przykuł rudowłosy chłopiec, w jej oczach wyglądał przekomicznie. Bawił się z innymi dziećmi i uśmiechał się do nich, jednak kobiecie coś nie dawało spokoju, zachowywał się... sztucznie? Chciała poznać tego przyczynę. Zabrała się za szperanie w papierach. No i znalazła, chłopiec został porzucony przez rodziców i cudem przeżył. W ośrodku przebywa już najdłużej ze wszystkich dzieci i wciąż nie może znaleźć domu, aż łezka spłynęła po policzku opiekunki. Parę dni później, kobieta odeszła z pracy, a Ace zaginął. Tutaj wkracza David, podejrzany typ. Jaki miał cel? Chodziło o handel ludźmi, jak się później okazało, prawie został wystawiony policji. Miał pozbyć się chłopca, jednak reszta ludzkiego sumienia mu na to nie pozwoliła. Zajął się nim, wychowywał go specjalnie pod swoje własne cele. Żyli jak królowie świata, byli poza prawem i zawsze im wszystko uchodziło płazem. 
Zainteresowania i umiejętności: Ruch zaczął mu towarzyszyć od najmłodszych lat, dlatego też bez problemu radzi sobie w większości dyscyplin sportowych. Był to przymus, w końcu kondycja sama się nie wyrobi, a jest niezbędna w pościgach. Szemrana przeszłość daje się we znaki, ponieważ oprócz szybkiego biegu, wyrobił sobie niesamowitą sprawność ruchową, dzięki czemu biegle włada nożem. Jest również zafascynowany światem motoryzacji, nie uwielbia jedynie szybkich pojazdów, ale zachwyca się również tymi klasykami, czyli wersjami nieco starszymi. Dobrze się sprawdza również jako informatyk, trzeba było z czegoś żyć, a hackowanie stronek wydawało się dosyć proste.
Rodzina: Nie zna swojej biologicznej rodziny i nie zależy mu na ich odnalezieniu, przyzwyczaił się do tego, że jest sam. No, nie taki sam. Do niedawna ważną dla niego był David, chociaż nie wie czy tak nazywał się naprawdę. Mężczyzna tak naprawdę z buciorami wtargnął do życia Ace'a i nie zapowiadało się na to, że ich relacja w końcowym efekcie będzie bardzo dobra. Mężczyzna początkowo odgrywał rolę ojca, jednak po pewnym czasie lepiej traktowało się go jako starszego brata.
Urodziny: Szóstego października.
Ciekawostki:
– Urodził się w Rosji, nie ma jednak problemów z porozumiewaniem się po angielsku. Rosyjski akcent słyszalny jedynie podczas skrajnych emocji, więc baaardzo rzadko. W ogóle trudno jest dociec, skąd pochodzi, tak jakby zacierał swój ślad. Jego prawdziwe imię brzmi Артен (Arten), nie jest z niego dumny i nikomu go nie wyjawia.
– Nie potrafi gotować, więc często cierpi na brak dobrych posiłków. No i musi się wykosztowywać na restauracjach i knajpkach.
– Zanim tutaj trafił, nie trudnił się żadną "porządną" robotą. Można powiedzieć, że jest człowiekiem z podziemi, który może załatwić wszystko i wszystkich. To szemrane interesy były źródłem zarobków.
– Ma słabość do rzeczy, osób uroczych. Nie ma czym się chwalić i stara się to ukrywać, nawet bardziej niż swoją prawdziwą tożsamość. Taki facet, a na widok puchatego kotka się wzrusza, nie... To by go zrujnowało.
– Bliznę zawdzięcza niemiłemu wypadku podczas ucieczki z banku, kiedy przewrócił się na szkle.
Numer domku i pokoju: Domek 2, pokój 15
Właściciel: Kaory

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz