Ale mnie tak niesamowicie to denerwowało! Bycie zależnym od kogoś obcego, kto w dodatku nie dogaduje się z tobą najlepiej – o tak, to zdecydowanie beznadziejne ucinaczej
– Tam masz stołówkę – wyjaśniła Remi, wskazując palcem na budynek biblioteki. Super, umieram z głodu. No i to dobra okazja do sprawdzenia – we śnie w końcu zupełnie inaczej działają zmysły, zwłaszcza tak pokręcone, jak dotyk i smak, prawda?
– Lubisz Bonnie i Clyde'a? – wypaliłam. – Wspomniałaś o nich w tej... piosence. Czyja jest? Bo mam wrażenie, że kojarzę tekst.
– Niekoniecznie – odparła, jak na mój gust, dość wyniośle. Miałam wrażenie, że bierze mnie za jakieś dziecko. Irytującego bachora, którym musi się zajmować. – I to „Superstar” Pitbulla.
– Kojarzę gościa – mruknęłam – ale tylko z nazwy.
Dziewczyna wzruszyła ramionami, jakby niewiele ją to obchodziło. Cóż, zapewne tak było, niezbyt przydatna w życiu informacja. Zdawało mi się, że Kaśka mi kiedyś o nim wspomniała, może nawet pokazywała jakieś piosenki – słuchała dosłownie wszystkiego, przez pewien czas, jakieś cztery lata temu, miała istnego bzika zwłaszcza na punkcie rapu. Gdyby w porę na scenę nie wskoczyły musicale – w tym „Bonnie i Clyde” – zapewne cały pokój byłby w plakatach przedstawiających czarnoskórych gości w okularach. Ale dużo bardziej wolałam już słuchać „Hamiltona” i innych, niż tego... hmm, łupania, jak mi się to zawsze kojarzyło.
– Długo jeszcze chcesz tak siedzieć? – zapytała w końcu Remi z wyraźnym przekąsem, podnosząc się z ziemi.
– Cóż, kółko wzajemnej adoracji we dwie osoby faktycznie nie ma sensu – odparłam, również prostując nogi. – Stołówka i biblioteka w jednym budynku nie brzmi najlepiej, ale zgłodniałam. Macie normalne żarcie, czy jakieś dusze albo coś?
– Nie jesteśmy demonami ani niczym takim – sprostowała, przewracając oczami.
Pokiwałam wolno głową, zakładając ręce na piersi. Cóż, coraz bardziej przypominało to typowe miasteczko czy sanatorium wypoczynkotakim
– Jasne. Jesteśmy najnormalniejsi pod słońcem – mruknęłam, wchodząc do środka.
< Sinara? Niesamowicie Cię przepraszam, że tak długo nie odpisywałam, wiszę Ci ciasteczko! *_* >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz