Imię: Angelo
Pseudonim: Koledzy przeważnie zwracali się do niego po nazwisku, czyli Accardi. Z kolei rodzina oraz najbliżsi przyjaciele okrzyknęli go per Aniołkiem, ze względu na iście anielski wygląd oraz znaczenie imienia. Pieszczotliwy pseudonim kurczowo trzymał się go aż do czasu, kiedy został Śniącym.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21 lat
Orientacja: Nie potrafi dokładnie określić swojej orientacji seksualnej, ale widzi piękno zarówno w kobietach, jak i mężczyznach, więc utrzymuje, że jest biseksualny.
Wygląd: Ludzie powtarzają, że przypomina anioła. Pięknego mężczyznę z równie pięknym ciałem dorównującym ideałom przedstawianym w antycznych rzeźbach. Jest wysoki, bo sięga prawie dwóm metrom. Ma szczupłą, zawsze elegancko wyprostowaną sylwetkę z wyraźnym zarysem mięśni na torsie, przy czym szeroko rozstawione barki, wąskie biodra oraz długie, silne nogi czynią jego posturę bliską ideałowi. Podłużna twarz o delikatnych rysach przypomina trójkąt z mocno odznaczoną szczęką i ostrym podbródkiem. Ma średniej wielkości, lekko zadarty nos i często poranione od zrywania skóry zębami, blade usta, lecz jego cechą charakterystyczną są oczy. Otoczone gęstym wachlarzem rzęs, jasnoniebieskie oczy o łagodnym spojrzeniu, którym obdarzać mogą jedynie anioły. Gdy jednak lepiej się przyjrzeć, nie da się ukryć, że pod pozorem piękna ukrywa się w nich coś niebezpiecznego. Coś, co z jednej strony przyciąga, a z drugiej niepokoi. Na policzki swobodnie opadają czarne, przydługie z przodu włosy. Uważa, że ułożone w ten sposób dodają mu uroku, chociaż czasem przeszkadzają. Ma jasną, świetlistą skórę, poprzecinaną gdzieniegdzie przez blizny.
Charakter: Patrzysz w jego cudownie lśniące oczy, a on posyła ci ten niepowtarzalny, pełen ciepła uśmiech i już wiesz, że to prawdziwy anioł. Niemożliwe ucieleśnienie ideału, pięknie nierealne, mistycznie nieosiągalne, a jednak stojące przed tobą, niezaprzeczalnie ono istnieje. Większość ludzi, która nie miała bliższej styczności z Angelem, właśnie w ten sposób go postrzega. Ma w sobie nietypowy urok, dzięki któremu na pierwszy rzut oka wydaje się być człowiekiem bez żadnych skaz, zarówno na ciele, jak i na duszy. Zdaje sobie z tego sprawę i doskonale to wykorzystuje. Kto chociaż raz zamienił z nim słowo, może śmiało powiedzieć, że Angelo jest niezwykle czarujący, uprzejmy i grzeczny. Zachowuje przyzwoity dystans, nie przekracza żadnych granic, a przy tym wywołuje u innych ludzi tak bardzo pożądane poczucie wyjątkowości. Nie wstydzi się obrzucać komplementami, zwłaszcza gdy z łatwością dostrzega mocne strony, a co się z tym wiąże także i te słabe. Wszystko dzięki wprawnemu oku oraz sprytnej spostrzegawczości. Z przyzwyczajenia zawsze najpierw zwraca uwagę na szczegóły, dlatego bardzo często zauważa rzeczy, o których nikt wcześniej nie wiedział. Pomimo dystyngowanej, eleganckiej strony, bywa też nazywany „chłopcem z sąsiedztwa”, tym zabawnym, miłym gościem, który wszystko potrafi. Przez umiejętność wzbudzania zaufania tworzy pozory wróżki chrzestnej albo pospolitego bohatera, jakich pełno na ulicy, więc zdarza się, że w jego towarzystwie całkiem obce osoby przestają mieć się na baczności i otwierają się przed nim. Nie raz, nie dwa ktoś całkowicie zapomniał o zdrowym rozsądku, zwierzając się z bardzo intymnych przemyśleń. Większość naiwnie wierzy, że ten młody mężczyzna jest tak sympatyczny, na jakiego wygląda i że z jego strony nic nikomu nie grozi, nawet jeśli zauważa się w nim bardzo wyraźny, lekko niepokojący paradoks. Angelo może być blisko, stykać się z kimś ramię w ramię, ale jego obecność zawsze odznacza się dziwnym chłodem ukrytym za miłym uśmiechem. Kreuje wrażenie, że ciałem przebywa tuż obok, ale duchowo jest nieosiągalny. To zapewne też podnosi statystyki atrakcyjności, wszak zdobycie czegoś prawie niemożliwego do zdobycia napawa niebywałą satysfakcją. Ludzie powtarzają: anioł wśród śmiertelników, osoba do bólu perfekcyjna. Szkoda, że to stwierdzenie daleko mija się z prawdą, ponieważ nie jest niebiańskim stworzeniem niosącym zbawienie na ramionach. Jak każdy człowiek, ma wady, mniej lub bardziej uciążliwe, a w jego roli leży jedynie decyzja co z nimi zrobi. Angelo perfekcyjnie je maskuje. Ukrywa wszystkie niedoskonałości za starannie wykreowaną przez siebie iluzją przykładnego brata, syna, pracownika, przyjaciela. Jak widać, radzi sobie z tym bezproblemowo, skoro owinął sobie wokół palca tak wiele osób i wciąż nikt nie ma pojęcia o jego przebiegłej stronie. Istny manipulator, który doskonale wie co zrobić, żeby otoczenie przystosowało się do jego oczekiwań i dało mu to, czego chce. Zdecydowany, uparty oraz wytrwały człowiek ze stalową wolą nie do złamania. Rzadko rezygnuje z wyznaczonego celu i za wszelką cenę dąży do jego osiągnięcia, co wbrew pozorom bywa bardzo złą cechą, bo gdy nie widzi innego wyjścia, będzie kroczył przed siebie nawet po trupach. W takich sytuacjach zapomina o zdrowym rozsądku, niezależnie czy krzywdzi kogoś z otoczenia, czy samego siebie. Żyje według sformułowania, że cel uświęca środki, zatem jeśli będzie musiał sięgnąć po nieprzyjemne rozwiązania, zapewne tak zrobi i to bez mrugnięcia okiem, choćby miał komuś doszczętnie zniszczyć życie. A pod tym wszystkim, głęboko w sercu, ukrywa się ten prawdziwy Angelo, nie szarmancki gentleman, nie chłopak z sąsiedztwa, nie okrutny manipulator, ale troskliwy, czuły Angelo, który dla ukochanych osób skoczyłby w ogień. Widać to szczególnie po poświęceniu, na jakie się zdecydował, żeby utrzymać swoją rodzinę w stabilnej sytuacji finansowej. Zrezygnował z własnego zdrowia oraz przyszłości po to, żeby jego babci oraz rodzeństwu żyło się lepiej. Szczerze mówiąc, nie pamięta kiedy ostatnio zrobił coś dla własnej przyjemności. Każdego dnia ciężko pracuje na utrzymanie szóstki osób, wiele razy przez myśl przeszło mu odizolowanie się od nich i życie na własną rękę, ale zawsze zostawał, wszak nie mógłby skazać ich na takie cierpienie. To dojrzały człowiek, który jeszcze będąc dzieckiem, został zmuszony do dorośnięcia, dlatego szybko się przyzwyczaił do ponoszenia odpowiedzialności, a także do ukrywania prawdziwych uczuć, więc już nie wiadomo co w nim jest prawdą, a co kłamstwem.
Pseudonim: Koledzy przeważnie zwracali się do niego po nazwisku, czyli Accardi. Z kolei rodzina oraz najbliżsi przyjaciele okrzyknęli go per Aniołkiem, ze względu na iście anielski wygląd oraz znaczenie imienia. Pieszczotliwy pseudonim kurczowo trzymał się go aż do czasu, kiedy został Śniącym.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 21 lat
Orientacja: Nie potrafi dokładnie określić swojej orientacji seksualnej, ale widzi piękno zarówno w kobietach, jak i mężczyznach, więc utrzymuje, że jest biseksualny.
Wygląd: Ludzie powtarzają, że przypomina anioła. Pięknego mężczyznę z równie pięknym ciałem dorównującym ideałom przedstawianym w antycznych rzeźbach. Jest wysoki, bo sięga prawie dwóm metrom. Ma szczupłą, zawsze elegancko wyprostowaną sylwetkę z wyraźnym zarysem mięśni na torsie, przy czym szeroko rozstawione barki, wąskie biodra oraz długie, silne nogi czynią jego posturę bliską ideałowi. Podłużna twarz o delikatnych rysach przypomina trójkąt z mocno odznaczoną szczęką i ostrym podbródkiem. Ma średniej wielkości, lekko zadarty nos i często poranione od zrywania skóry zębami, blade usta, lecz jego cechą charakterystyczną są oczy. Otoczone gęstym wachlarzem rzęs, jasnoniebieskie oczy o łagodnym spojrzeniu, którym obdarzać mogą jedynie anioły. Gdy jednak lepiej się przyjrzeć, nie da się ukryć, że pod pozorem piękna ukrywa się w nich coś niebezpiecznego. Coś, co z jednej strony przyciąga, a z drugiej niepokoi. Na policzki swobodnie opadają czarne, przydługie z przodu włosy. Uważa, że ułożone w ten sposób dodają mu uroku, chociaż czasem przeszkadzają. Ma jasną, świetlistą skórę, poprzecinaną gdzieniegdzie przez blizny.
Charakter: Patrzysz w jego cudownie lśniące oczy, a on posyła ci ten niepowtarzalny, pełen ciepła uśmiech i już wiesz, że to prawdziwy anioł. Niemożliwe ucieleśnienie ideału, pięknie nierealne, mistycznie nieosiągalne, a jednak stojące przed tobą, niezaprzeczalnie ono istnieje. Większość ludzi, która nie miała bliższej styczności z Angelem, właśnie w ten sposób go postrzega. Ma w sobie nietypowy urok, dzięki któremu na pierwszy rzut oka wydaje się być człowiekiem bez żadnych skaz, zarówno na ciele, jak i na duszy. Zdaje sobie z tego sprawę i doskonale to wykorzystuje. Kto chociaż raz zamienił z nim słowo, może śmiało powiedzieć, że Angelo jest niezwykle czarujący, uprzejmy i grzeczny. Zachowuje przyzwoity dystans, nie przekracza żadnych granic, a przy tym wywołuje u innych ludzi tak bardzo pożądane poczucie wyjątkowości. Nie wstydzi się obrzucać komplementami, zwłaszcza gdy z łatwością dostrzega mocne strony, a co się z tym wiąże także i te słabe. Wszystko dzięki wprawnemu oku oraz sprytnej spostrzegawczości. Z przyzwyczajenia zawsze najpierw zwraca uwagę na szczegóły, dlatego bardzo często zauważa rzeczy, o których nikt wcześniej nie wiedział. Pomimo dystyngowanej, eleganckiej strony, bywa też nazywany „chłopcem z sąsiedztwa”, tym zabawnym, miłym gościem, który wszystko potrafi. Przez umiejętność wzbudzania zaufania tworzy pozory wróżki chrzestnej albo pospolitego bohatera, jakich pełno na ulicy, więc zdarza się, że w jego towarzystwie całkiem obce osoby przestają mieć się na baczności i otwierają się przed nim. Nie raz, nie dwa ktoś całkowicie zapomniał o zdrowym rozsądku, zwierzając się z bardzo intymnych przemyśleń. Większość naiwnie wierzy, że ten młody mężczyzna jest tak sympatyczny, na jakiego wygląda i że z jego strony nic nikomu nie grozi, nawet jeśli zauważa się w nim bardzo wyraźny, lekko niepokojący paradoks. Angelo może być blisko, stykać się z kimś ramię w ramię, ale jego obecność zawsze odznacza się dziwnym chłodem ukrytym za miłym uśmiechem. Kreuje wrażenie, że ciałem przebywa tuż obok, ale duchowo jest nieosiągalny. To zapewne też podnosi statystyki atrakcyjności, wszak zdobycie czegoś prawie niemożliwego do zdobycia napawa niebywałą satysfakcją. Ludzie powtarzają: anioł wśród śmiertelników, osoba do bólu perfekcyjna. Szkoda, że to stwierdzenie daleko mija się z prawdą, ponieważ nie jest niebiańskim stworzeniem niosącym zbawienie na ramionach. Jak każdy człowiek, ma wady, mniej lub bardziej uciążliwe, a w jego roli leży jedynie decyzja co z nimi zrobi. Angelo perfekcyjnie je maskuje. Ukrywa wszystkie niedoskonałości za starannie wykreowaną przez siebie iluzją przykładnego brata, syna, pracownika, przyjaciela. Jak widać, radzi sobie z tym bezproblemowo, skoro owinął sobie wokół palca tak wiele osób i wciąż nikt nie ma pojęcia o jego przebiegłej stronie. Istny manipulator, który doskonale wie co zrobić, żeby otoczenie przystosowało się do jego oczekiwań i dało mu to, czego chce. Zdecydowany, uparty oraz wytrwały człowiek ze stalową wolą nie do złamania. Rzadko rezygnuje z wyznaczonego celu i za wszelką cenę dąży do jego osiągnięcia, co wbrew pozorom bywa bardzo złą cechą, bo gdy nie widzi innego wyjścia, będzie kroczył przed siebie nawet po trupach. W takich sytuacjach zapomina o zdrowym rozsądku, niezależnie czy krzywdzi kogoś z otoczenia, czy samego siebie. Żyje według sformułowania, że cel uświęca środki, zatem jeśli będzie musiał sięgnąć po nieprzyjemne rozwiązania, zapewne tak zrobi i to bez mrugnięcia okiem, choćby miał komuś doszczętnie zniszczyć życie. A pod tym wszystkim, głęboko w sercu, ukrywa się ten prawdziwy Angelo, nie szarmancki gentleman, nie chłopak z sąsiedztwa, nie okrutny manipulator, ale troskliwy, czuły Angelo, który dla ukochanych osób skoczyłby w ogień. Widać to szczególnie po poświęceniu, na jakie się zdecydował, żeby utrzymać swoją rodzinę w stabilnej sytuacji finansowej. Zrezygnował z własnego zdrowia oraz przyszłości po to, żeby jego babci oraz rodzeństwu żyło się lepiej. Szczerze mówiąc, nie pamięta kiedy ostatnio zrobił coś dla własnej przyjemności. Każdego dnia ciężko pracuje na utrzymanie szóstki osób, wiele razy przez myśl przeszło mu odizolowanie się od nich i życie na własną rękę, ale zawsze zostawał, wszak nie mógłby skazać ich na takie cierpienie. To dojrzały człowiek, który jeszcze będąc dzieckiem, został zmuszony do dorośnięcia, dlatego szybko się przyzwyczaił do ponoszenia odpowiedzialności, a także do ukrywania prawdziwych uczuć, więc już nie wiadomo co w nim jest prawdą, a co kłamstwem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz