Strony

czwartek, 31 maja 2018

Historia Nightraya

Chłopiec nigdy im tego nie wybaczy. Nigdy nie wybaczy im porzucenia, opuszczonej nadziei. Zaszczepili w jego sercu nienawiść, a zrobienie tego tak małemu dziecku może skutkować jedynie tragicznymi wydarzeniami.
Mały Nightray siedział na brudnym, zaniedbanym strychu, który od pewnego czasu pełnił funkcję jego pokoju. Ubrania chłopca były potargane i w głównej mierze składały się z tego, co nie podobało się jego nowym rodzicom. Co to dokładnie znaczy?
„Ta koszulka ma już jakieś siedem lat i zżerają ją mole. Weź ją sobie, Nightray.”
Dokładnie to.
Chłopiec właśnie odrabiał lekcje, w których jak zwykle nikt nie raczył mu pomóc, gdy usłyszał głos swojej zastępczej matki:
– Chodź po obiad.
Nightray nigdy nie jadł z nimi przy jednym stole. No bo niby dlaczego służba miałaby jadać z panami?
Zszedł po schodach i po cichu wszedł do kuchni. Nowi rodzice woleli, żeby zachowywał się jak duch, nie rzucał się w oczy. Żeby zachowywał się tak, jakby w ogóle nie istniał.
Wziął do ręki talerz z przegotowanymi ziemniakami, kawałkiem mięsa i tym okropnym, śmierdzącym sosem.
Bez słowa wrócił na górę i postawił talerz na podłodze, by jego pupil – Zeff, mógł się najeść. Tak, pozwolili mu zatrzymać psiaka pod warunkiem, że będzie mu oddawał część swojego jedzenia, bo „nie będą wydawali pieniędzy na jakiegoś zapchlonego kundla.”
Zeff nawet nie był kundlem.
Tak wyglądało życie Nightraya przez kilka lat.
Po jakimś czasie małżeństwo zaczęło się kłócić i wyładowywać gniew na chłopcu. W największe upały nosił koszulki z długim rękawem, byleby nikt nie zauważył ogromnych, fioletowych siniaków.
Pewnego dnia, kiedy wracał ze szkoły, zobaczył swoich prawdziwych rodziców. Prowadzili ze sobą małego chłopca o niebieskich oczach i ciemnych włosach. Chłopiec trzymał w małej rączce smycz, na której końcu Nightray zobaczył pieska. Małego, puchatego pieska, na którego rodzice nigdy nie chcieli się zgodzić.
Nightray był zbyt dumny, żeby powiedzieć im, co dzieje się w jego nowym domu i prosić o pomoc. Spuścił głowę i po prostu ruszył dalej.
Wiedział, że nowy syn jego rodziców nie jest świadomy tego, co się wydarzyło, i że to nie była jego wina, jednak starszy chłopiec poczuł, jak jego serce przepełnia się nienawiścią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz