Strony

środa, 18 kwietnia 2018

Od Sinary do Tośki

Nie mogłam, złapać oddechu. Szarpałam dziewczynę za włosy i w końcu zepchnęłam ją z siebie. Wzięłam kij i wyciągnęłam w jej stronę.
- Idź do biblioteki, tam się wszystkiego dowiesz dzikusie – powiedziałam, po czym dodałam – Idź przodem.
Popchnęłam ją kijem, aby zaczęła iść. Tak też szła przede mną. Gdy znalazłyśmy się w bibliotece, nie musiałam nic robić. Sama wiedziała gdzie idzie, ja w tym czasie wzięłam sobie jedną ze starszych i grubszych ksiąg. Usiadłam i otworzyłam ją, aby zacząć czytać.
***
Kilka godzin zajęło mi czytanie księgi, gdy zamknęłam i poszłam odłożyć książkę. Dziewczyna siedziała i tępo patrzyła na swoje dłonie. Uch, musiało to w nią uderzyć. Przykro. Poszłam wziąć kij i podeszłam do niej.
- Możesz mówić do mnie Remi, albo Sinara - powiedziałam.
- Tośka. Wybacz za wcześniej - rzekła.
- Tylko się nie maż. Jesteś na to za dorosła – powiedziałam, jednak po chwili zaczęłam śpiewać - I'm ready for whatever, fo' sho'
Come on, Becky G, let's go
Esta pa la gente en el barrio
La gente en la lucha
El mundo entero, yo se que me escuchan
Pon las banderas pa' arriba
Y dile no pare, sigue sigue
Todos los Latinos, sigue, sigue
Todos los paises, sigue, sigue
Because your touch, like poison, is running through my veins
Amor mi, how electric, siempre, siempre, siento
We're like Bonnie and Clyde, we reach for the sky
Desde hoy, forever, yeah, tonight
We will be superstars, superstars, you and I
We will be superstars, superstars, you and I
Yeah, we run this party
We will be superstars, superstars, you and I
Yeah, we run this party
We will be superstars, superstars, you and I
Come and join La fiesta
We will be superstars - dodałam.
Tośka spojrzała się na mnie. Miałam obawę, że zaraz wpadnie mi w ramiona... Tylko nie to... Choć tulenie się jest miłe. Wzięłam ją pod rękę i wyprowadziłam na świeże powietrze. Niech dziewczyna się przewietrzy. Następnie pokazałam jej gdzie jest stołówka, czas najwyższy coś przekąsić.

Tośka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz