Tym sekretem jest ona. Jest w niej też coś z dźwięku. Ona jest barwą, której nikt nie ma. Wszystkie barwy tych osób tutaj są zupełnie inne.
Ruszyłam wolno do niej i położyłam się na plecach, na wzgórzu. Chciałam mieć piękny widok na nią oraz krajobraz, czy też horyzont. Wąchała kwiat i patrzyła na resztę.
Dziewczyna niespodziewanie przysłoniła mi obraz i wręczyła kwiatek. Uniosłam brew i go wzięłam.
- Dzięki - powiedziałam.
- Emma jestem, a ty? Wypatrzyłaś może coś ciekawego? - powiedziała.
- Sinara. Horyzont jest ciekawy, ale co jakiś czas zmienia swoje położenie - powiedziałam i patrzyłam dalej. Dziewczyna usiadła obok mnie i także zaczęła się patrzeć.
< Emma? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz