Strony

poniedziałek, 10 lipca 2017

Od Archera CD Grace

Obudziłem się i otworzyłem oczy. Widząc pokój w którym się znajdowałem przez kilka sekund nie mogłem zrozumieć co się dzieje, ale potem sobie przypomniałem. No tak. Świat wyśnionych. Czy w to wierzę? Deam, no nie wiem.
Przeciągnąłem się i usiadłem. Byłem ubrany w zwykłe codzienne ubrania, ponieważ trochę mi się zdrzemnęło gdy leżałem na łóżku i rozmyślałem o tym wszystkim.
To chyba znak, że nie przejąłem się za bardzo.
Rzuciłem spojrzenie w stronę okna, oceniając jaka jest pora dnia. Słońce już zachodziło co nakłoniło mnie do zastanowienia się, czy na stołówce będzie jeszcze jakieś smaczne jedzenie. Nadal ją testowałem nie wierząc do końca temu, że zawsze jest tam coś fajnego do wszamania.
Stanąłem na równe nogi, odruchowo przeczesałem palcami włosy i ruszyłem w stronę drzwi w momencie, gdy dobiegł zza nich jakiś dziwny hałas a sekundę później krzyk. Kilka sekund później stałem już w otwartym przejściu z mojego pokoju na korytarz, po którego drugiej stronie kuliła się na ziemi przerażona, niebiesko-włosa dziewczyna. Zaskoczyło mnie to tak bardzo, że nawet nie rzuciłem żadnego komentarza, tylko po prostu stałem w milczeniu patrząc na nią. Ona odwzajemniła spojrzenie, trzymając się za dłoń. Po chwili wstała i wyprostowała się powoli.
Odchrząknęła, wygładziła ubrania
- To.. Nic takiego – powiedziała w końcu. Uniosłem brwi a ona rozejrzała się po pustym korytarzu, jakby szukając dobrej wymówki żeby się oddalić. Chyba nic nie znalazła, bo znów spojrzała na mnie, znów odchrząknęła – Czy ty.. Gdzie ja jestem?
Po zadaniu tego pytania, znów się rozejrzała, cały czas stojąc sztywno. Parsknąłem niewesołym śmiechem i oparłem się o futrynę, krzyżując ramiona
- Chcesz szczerej odpowiedzi czy takiej, którą dasz radę zaakceptować? – rzuciłem drwiąco. Spojrzała na mnie zaskoczona. Wyrachowanie i ta wcześniej wspomniana sztywność aż biły od niej falami. W myślach zwróciłem się do Tego Czegoś, co panuje na tym światem ‘Serio? Ona została wybrana na teleportacje między światowe? Ta laska już teraz nie wytrzymuje psychicznie, chociaż nie usłyszała jeszcze żadnego dobrego smaczka!’
- Co..? No oczywiście, że chcę prawdy! – fuknęła na mnie a ja posłałem jej szeroki uśmiech
- A więc jesteś w innym wymiarze opartym na snach 

<Grace? Skopiesz mu tyłek za bycie taką wredotą? c: >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz