Imię: Moony Stardust
Płeć: Kobieta
Wiek: 20 lat
Orientacja: Heteroseksualna
Wygląd: Moony ma długie, jasne włosy, które sięgają jej aż
do bioder. Lekko się lokują. Jej oczy są niemalże czarne, podkreślone przez
ładny, staranny makijaż. Ma zgrabny, mały nosek, lekko zaokrągloną szczękę oraz
pełne usta, zawsze ustawione w uśmiech, oliwkową cerę. Na jej policzkach są
widoczne lekkie piegi, które tylko dodają jej uroku. Przy prawym oku, ma jasny
tatuaż w postaci półksiężyca oraz kilka tatuaży — jasnych gwiazdek. Ma 170
centymetrów wzrostu, a jej waga jest równa 55 kilogramom. Kocha nosić przeróżne
kolczyki z dziwnymi zawieszkami oraz opaski. Jest fanką drogiej biżuterii. Jej
stylem raczej są dziewczęce, zwiewne sukienki czy spódnice. Za nic nie wyszłaby
na miasto w dresach. Może przejść w szpilkach dziesiątki kilometrów, a nawet
się nie zmęczy.
Charakter: Moony... ach, Moony. Moony od zawsze jest uroczą
dziewczynką, której piękny uśmiech urzeka niemal każdego. Ma cudowny śmiech,
który działa na facetów jak syreni śpiew. Nic nie zepsuje jej dobrego humoru,
chyba że zobaczy po raz kolejny, swojego obecnego chłopaka całującego się z
facetem. Uwielbia krytykować, nawet jeśli miałoby to zranić innych. Jest taką
lepszą od innych panienką, która zawsze zadziera nosek. Uwielbia się bawić, daj
jej telefon, a zorganizuje najlepszą imprezę w mieście w pięć minut. Jest
dziewczęca, pełna wdzięku i klasy. Nie zna pojęcia przyjaźni, zawsze liczyła
się tylko jej kariera prawnicza, którą wyznaczyli jej rodzice. Musi być
idealna, tak jak jej wpoiła to matka. Nie zważa czasami na innych, dobrze jest
znane pojęcie "po trupach do celu". Jest uzależniona od Coca Coli,
może ją pić litrami. Odwala jej po niej jak po narkotykach. Szukała wiele razy
w internecie, ale nie ma odwyku od Coli... Jest perfekcjonistką, wszystko musi
być dopięte na ostatni guzik. Nie lubi rozmawiać o swoim życiu, bo wtedy
musiałaby zdradzić, że ten uśmiech to tylko maska.
Historia: Moony była jedynaczką, córką bogatego biznesmena i
jego wspólniczki. Tata widział w córce potencjał i oczekiwał od niej bycia
najlepszą. Moony nie mogła znieść widoku zawodu na twarzy ojca. Jak miała
czternaście lat, uciekła z domu. Cóż, chodzenie po nocy, po mieście jest
niebezpieczne. Wiele razy pani w szkole ostrzegała, że może się coś stać, wiele
razy Moon czytała w gazecie lub słyszała o gwałtach na młodych dziewczynach.
Nie wyobrażała sobie tego bólu, aż właśnie do tej nocy. Wróciła do domu, mówiąc
mamie, co się stało. Ta tylko powiedziała, że to jej wina. Moony zrozumiała, że
bycie skrzywdzonym przez los, to normalne. Normalną rzeczą jest to, że nikt się
tobą nie przejmuje, że nikt się nie zlituje. Przybrała na zawsze maskę wesołej
kobiety, która co wieczór płacze po kątach i wspomina ten ból. Kiedy miała
osiemnaście lat, stało się coś, co zmieniło jej życie, a może wtedy je
straciła? Jechała rowerem, nagle coś w nią uderzyło. Samochód? Inny rower? Nie
wiedziała. Zasnęła i obudziła się tu, w innym świecie. W tafli wody zobaczyła,
że na twarzy ma jasny tatuaż w kształcie półksiężyca. Zaobserwowała, że podczas
pełni, na jej ciele zaczynają pojawiać się podobne wzory, tylko te świeci z
kontaktem nocnego światła. Do dziś nie wydostała się stąd.
Zainteresowania i umiejętności: Projektowała kiedyś stroje,
kolekcjonowała ubrania, umie pochłaniać duże ilości coli.
Rodzina: Mama, tata i COLA.
Urodziny: 10. 04
Ciekawostki:
~ Nigdy nie miała przyjaciółki, nie mówiąc już o chłopaku.
~ Spotkała kilka osób w tym wymiarze, ale nie zamieniła z
nimi więcej niż kilka słów.
~ Pierwsze co znalazła w tym świecie, była lodówka i w
środku butelka coli.
~ LOVE COLA.
~ Jest świetną tancerką.
~ Nie chce wracać do rodziców.
~ Raz zaatakował ją potwór z lasu, ale uratował ją ktoś...
właśnie, nie wie kto.
~ W pełnie oddala się nad jezioro, aby płakać nad swoim
dawnym życiem.
~ Szuka wciąż towarzyszy, nawet na siłę.
Numer domku i pokoju: Domek 2, pokój 3
Właściciel: Tovuriel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz